W trzecim dniu igrzysk paraolimpijskich w Pjongczangu na starcie pojawili się polscy narciarze alpejscy. Igor Sikorski uzyskał bardzo dobry rezultat - 1:28,41. Strata do zwycięzcy konkursu Kurta Oatway’a z Kanady wyniosła 2.58. Polak uplasował się na wysokim 10. miejscu. Dla Igora był to drugi start w Pjongczangu, w niedzielę w zjeździe zajął 15. miejsce.
W grupie B3 dla zawodników niewidomych i niedowidzących Maciej Krężel wraz z przewodniczką Anną Ogarzyńską zajął 12. pozycję. Jego występ skomentował prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Łukasz Seliga: - Nie spodziewałem się po Maćku medali w konkurencjach szybkościowych, ale jednak dużo lepszego występu. A przynajmniej nie przedostatniego miejsca. Jego doświadczenie i występy na poprzednich igrzyskach paraolimpijskich dawały nadzieję, że zobaczymy lepszego Maćka niż w Soczi. Liczę na to, że zrehabilituje się w slalomie gigancie i slalomie, bo to są jego koronne konkurencje.
W biegu na 15 kilometrów wystartował tylko jeden Polak, chorąży polskiej reprezentacji - Kamil Rosiek, który ukończył zawody na 15. miejscu. Po starcie przyznał, że bieg był trudny, a zmieniające się warunki atmosferyczne utrudniły odpowiedni dobór nart do wyścigu. - W sumie jestem zadowolony. Trochę sprzęt mnie zawiódł. Warunki zmieniły się na sam start. Nie było tak, jak powinno być. Ciężki bieg, kosztował mnie dużo siły. Czułem, że mi narty zwalniają, nie nabierają prędkości. To spowodowało, że zmęczenie coraz bardziej się nakładało – tłumaczył zawodnik.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne starty Polaków. W czwartym dniu IO na starcie zobaczymy Iwetę Faron (bieg długi 15 km techniką dowolną), Witolda Skupienia (bieg długi 20 km), Łukasza Kubicę i Piotra Garbowskiego (bieg długi 20 km techniką dowolną).
Źródła:
www.polsatsport.pl
www.niepelnosprawni.pl
www.radiozet.pl
Zdjęcie: Oficjalny profil Kamila Rośka
W grupie B3 dla zawodników niewidomych i niedowidzących Maciej Krężel wraz z przewodniczką Anną Ogarzyńską zajął 12. pozycję. Jego występ skomentował prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Łukasz Seliga: - Nie spodziewałem się po Maćku medali w konkurencjach szybkościowych, ale jednak dużo lepszego występu. A przynajmniej nie przedostatniego miejsca. Jego doświadczenie i występy na poprzednich igrzyskach paraolimpijskich dawały nadzieję, że zobaczymy lepszego Maćka niż w Soczi. Liczę na to, że zrehabilituje się w slalomie gigancie i slalomie, bo to są jego koronne konkurencje.
W biegu na 15 kilometrów wystartował tylko jeden Polak, chorąży polskiej reprezentacji - Kamil Rosiek, który ukończył zawody na 15. miejscu. Po starcie przyznał, że bieg był trudny, a zmieniające się warunki atmosferyczne utrudniły odpowiedni dobór nart do wyścigu. - W sumie jestem zadowolony. Trochę sprzęt mnie zawiódł. Warunki zmieniły się na sam start. Nie było tak, jak powinno być. Ciężki bieg, kosztował mnie dużo siły. Czułem, że mi narty zwalniają, nie nabierają prędkości. To spowodowało, że zmęczenie coraz bardziej się nakładało – tłumaczył zawodnik.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne starty Polaków. W czwartym dniu IO na starcie zobaczymy Iwetę Faron (bieg długi 15 km techniką dowolną), Witolda Skupienia (bieg długi 20 km), Łukasza Kubicę i Piotra Garbowskiego (bieg długi 20 km techniką dowolną).
Źródła:
www.polsatsport.pl
www.niepelnosprawni.pl
www.radiozet.pl
Zdjęcie: Oficjalny profil Kamila Rośka
Tagi: igrzyska igrzyskaparaolimpijskie pjongchang2018 sportowcyniepelnosprawni igorsikorski kamilrosiek maciejkrężel